Jak codzienne chodzenie do parku wpłynęło na moją kreatywność
Często spędzamy godziny skuleni na biurkach, czekając na inspirację. Ja też tam siedziałem, gapiąc się oko w oko na czysty papier. Minęły prawie trzy tygodnie, odkąd napisałem ani jeden werset poezji. Słowa po prostu do mnie nie docierały. Nawet na moim koncercie jako freelancer utknąłem w artykule, nie wiedząc, od czego zacząć, co napisać i